Jak wybrać usługę AI dla siebie

Tłumaczenie AI, AI z post-edycją czy tłumacz z krwi i kości? Sprawdź, czego naprawdę potrzebujesz

Zlecenie tłumaczenia nie jest dziś już tylko pytaniem „z jakiego na jaki język?”. W świecie zdominowanym przez algorytmy i sztuczną inteligencję, coraz częściej trzeba zadać inne pytanie:
„Jakiego rodzaju tłumaczenia naprawdę potrzebuję?”

Bo do wyboru masz co najmniej trzy drogi:

  • Tłumaczenie maszynowe (AI)
  • Tłumaczenie maszynowe z post-edycją
  • Tłumaczenie w pełni ludzkie

Która z nich jest dla Ciebie? To zależy. Ale ten artykuł pomoże Ci się tego dowiedzieć — konkretnie, bez lania wody i bez zbędnych uproszczeń.

Tłumaczenie AI — szybko, tanio… ale z dystansem

Dla kogo?
Dla tych, którzy potrzebują szybkiego wglądu w treść.
Nie dla tych, którzy chcą ją pokazać światu.

Jeśli tłumaczenie jest tylko dla wewnętrznego użytku — np. zrozumienie dokumentu, przejrzenie wyników badań, analiza zagranicznego raportu — AI może wystarczyć. Działa szybko, kosztuje niewiele, pozwala zorientować się „o co chodzi”.

Ale uwaga:

  • Nie licz na styl.
  • Nie licz na kontekst.
  • Nie licz na precyzję.

Tłumaczenie AI to narzędzie pomocnicze, nie produkt końcowy.

Wybierz AI, jeśli:

  • potrzebujesz szybkiej orientacji w treści,
  • nie będziesz tego tekstu publikować ani wysyłać dalej,
  • zależy Ci na czasie, nie na jakości.

Tłumaczenie AI + post-edycja — złoty środek

Dla kogo?
Dla tych, którzy chcą połączyć efektywność technologii z jakością ludzkiego nadzoru.

Post-edycja to nie kosmetyka. To etap, w którym do gry wchodzi człowiek — post-edytor, który przegląda tekst wygenerowany przez AI i:

  • poprawia błędy merytoryczne i językowe,
  • usuwa kalki, niespójności, sztuczność,
  • przywraca sens tam, gdzie AI się pogubiło.

Efekt? Tekst, który można bezpiecznie pokazać światu, o ile nie jest to literatura, strategia marketingowa ani dokumentacja prawnicza najwyższego kalibru.

Wybierz AI + post-edycję, jeśli:

  • tekst będzie opublikowany, ale nie musi być „olśniewający”,
  • potrzebujesz kompromisu między jakością a budżetem,
  • forma i styl są mniej ważne niż poprawność i zrozumiałość.

Tłumaczenie ludzkie — kiedy jakość nie jest opcją, lecz wymogiem

Dla kogo?
Dla tych, którzy wiedzą, że pierwsze wrażenie robi się tylko raz.

Tłumacz człowiek to nie tylko konwerter języków. To specjalista, który:

  • rozumie branżę, ton, kontekst, intencję,
  • potrafi tworzyć spójne, naturalne i przekonujące komunikaty,
  • tłumaczy nie tylko słowa, ale znaczenie.

Tylko człowiek uchwyci ironię, wyczuje emocje, zrozumie podtekst.
Tylko człowiek zapyta: „Czy naprawdę o to chodziło?” i odmówi dosłownego tłumaczenia, jeśli miałoby to ośmieszyć Twoją markę.

Wybierz tłumaczenie ludzkie, jeśli:

  • tekst będzie publiczny, promocyjny lub oficjalny,
  • ważny jest styl, wizerunek i profesjonalizm,
  • mówimy o umowach, regulaminach, ofertach handlowych, publikacjach, marketingu, czy literaturze.

Nie wiesz, którą opcję wybrać? Wyślij nam próbkę tekstu — podpowiemy co będzie najlepsze. 

Co bierzemy pod uwagę:

  1. Kto będzie czytał tekst?
  2. Czy zależy mi tylko na treści, czy również na formie?
  3. Jakie narzędzie AI najlepiej poradzi sobie z tekstem i docelowym językiem?
  4. Jakim budżetem dysponuje klient?
  5. Czy tekst zawiera treści lub dane wrażliwe i poufne?

Skontaktuj się z naszą doradczynią ds. tłumaczeń AI – Igą Moroz (i.moroz@wordlink.pl, 728 466 042). Zada właściwe pytania i wesprze Cię w podjęciu najlepszej decyzji.